Niedawno zakończyłam remont w domu.
Takie nieduże malowanie, ale sprzątanie potem co niemiara .
Pokój ze słonecznego żółtego zamieniłam na szarości i "wino z cordoby" (tak właśnie producent nazwał swoją farbę w odcieniu czerwieni:)). Muszę przyznać, że z białymi dodatkami wygląda bardzo ładnie.
Aby nie wchodzić w koszty postanowiłam odnowić starą doniczkę i dopasować ją do obecnego wystroju. Oto efekt:
Donica przed malowaniem ( naszukałam się z zdjęć, żeby pokazać jak wyglądała wcześniej, bo w ferworze twórczej pracy zapomniałam uwiecznić ją przed malowaniem:))
oraz po:
Dopiero teraz po wstawieniu zdjęcia zauważyłam, że przydałoby się pomalować donicę jeszcze raz, bo widać pociągnięcia gąbką :). No cóż ręczna robota...
Tak samo postąpiłam z dzbankiem.
Doniczkę i dzbanek pomalowałam najpierw białą farbą w sprayu, następnie szarą farbą akrylową do ścian i jeszcze raz farbą w sprayu.
Wyszła taka kolejność, ponieważ 1-wsze malowanie nie pokryło dobrze ceramiki oraz powstały brzydkie zacieki. Postanowiłam nie czekając aż wyschnie, pokryć je farbą akrylową. Odczekałam 10 minut i jeszcze raz spryskałam. Tym razem farba rozprowadziła się równomiernie
Dzbanek przed:
Po
Mam nadzieję, że chociaż trochę kogoś zainspiruję.
Żeby nie było zaglądałam do was i podziwiałam wasze prace.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wasze wpisy:)
Zmiany w wystroju to rzecz, która mnie cieszy najbardziej. Ciągłe przemeblowania, nowe dekoracje. Udało Ci się i pięknie się wpasowałaś w nowe ściany :)
OdpowiedzUsuń