Zamocowałyśmy je na bambusowych patyczkach umocowanych na okrągłym klocku z brzozy. Wierzch przykryłyśmy mchem (znlezionym na zadaszonej przybudówce niedaleko naszego miejsca pracy:)).
Co do mchu to pochwalę się jeszcze ozdobą wykonaną w ubiegłym roku:
Mech umocowałam na styropianowej kuli zszywkami tapicerskimi i jak widać po roku nic nie stracił z naturalnej kolorystyki.
Kula świetnie się prezentuje z choinkami z wosku.
I jeszcze choinki z materiału:
Na koniec wieniec z szyszek i aniołek. Szyszki zamocowałam na skręconych w kółko wilgotnych gałęziach. Przymocowałam je cienkim drucikiem i pomalowałam białą farbą w spray-u. Aniołki z masy solnej można zobaczyć tutaj : http://ifka3.blogspot.com/search/label/anio%C5%82ki
Dziękuję za każdy ślad waszej obecności.
Pozdrawiam
Śliczne prace. Podziwiam każdą z osobna. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Twoje również są śliczne...:)
UsuńTe choinki z wosku super wyglądają! I wieniec też mi się podoba :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://vaylebyme.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace, pierwsza choinka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuń