W moim pierwszym poście umieściłam zdjęcie "kubraczka" na butelkę od wina. Dzisiaj wstawiam fotkę wykończonego wyrobu. Co prawda wina w nim nie mam, ale przydał się na podręczny pojemnik do oleju. A i kolorystycznie wpasował się w wystrój kuchni:
Idąc za ciosem pochwalę się również firankami. Szyłam je parę ładnych lat temu, a wciąż mi się podobają. Efektownie wyglądają z zewnątrz. Materiał to kolorowa organdyna, a niebieskie wykończenia są atłasu.
Dół jest wykończony lamówką z atłasu i związany paskiem z tej samej tkaniny:
Góra do zawieszenia na prętach do zazdrostek została wykonana z organdyny zszytej w szerokie i pociętej na równe paski, które później przymocowałam szpilkami, na przemian łapiąc koniec jednego paska z początkiem drugiego, zszyłam i wykończyłam paskiem z atłasu :
A tak moje okno wygląda w całej okazałości:
Dziękuję za każdy ślad waszej obecności. Pozdrawiam
Hej :)
OdpowiedzUsuńKomentarz wpisał się tylko to był post automatyczny więc odpisuje dziś :)
1
Więc rękawy koszuli ucięłam tuż przy zszyciu owerlokowym tak aby materiał się nie pruł i nie było potrzeby ponownie podszywać np. zygzakiem
2. podwinęłam do wewnątrz tworząc kanciaste rękawy
3 przeszyłam na maszynie ściegiem prostym (wewnątrz przy ściegu owerlokowym)tylko w miejscu gdzie powinny być poduszki na ramiona nie na całej długości ..nic nie ucinając już więcej aby otrzymać takie "usztywnienie rękawów" :)
wszystko ładnie się trzyma i nic nie wychodzi
Choć ten fason rękawów pasuje bardziej figurom klepsydra lub gruszka bo poszerza ramiona tak jak np. żakiety w latach 80's :]
jak ci nie będą pasować zawsze możesz uciąć na wzór bluzki bokserki lub pozostawić rękawki krótkie :)
w każdy razie możesz dużo kombinować ...a wiem że potrafisz bo śliczne rzeczy tworzysz :)
Pozdrawiam
Aniela :]
To ja jestem gapa ..zawsze zapominam dopisać na dole "wpis automatyczny"..
OdpowiedzUsuńmam nadziej że zrozumiale napisałam pozdrawiam !:]
Ale ładna *.*
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? Czekam na odpowiedź.; )
Pozdrawiam ! : )